Pierwsze podejście do Laleczki

Hej ,jestem dzisiaj na pełnych obrotach w dodatku chora ;(((( mój mąz w sobotę ma urodziny ,ja jako najwspanialsza żona pod słońcem ubzdurałam sobie w głowie ,że torta upiekę sama (A CO ??? :P  ) Mało tego moja mała łobuziarka również się rozchorowała i przedszkole dzisiaj odpadło (4 godz luzu good bay ;p ) Wariactwo ,w kuchni spędziłam jakies 4 godz piekąc biszkopty ,w nosie zabrakło tylko tamponów żeby z niego nie ciekło i postanowiłam do tego jeszcze makijaż na konkurs zrobić z naklejaniem rzęs (wiecie naklejanie rzęs przy katarze kiepska sprawa )Za nim go skończyłam do domu wraca mąż (KOBIETO ,DOKUMENTY ,PODPIS ,SKARPETY ,PA KOCHAM CIĘ) zdjęć mi się odechciało ,zdążyłam kilka zrobić ale nie jestem zadowolona niestety konkurs trwa do soboty nie sądzę abym zdążyła zrobić coś do soboty ,jutro muszę dokończyć torta a w sobotę sami wiecie jak jest w sobotę .................

Ten makijaż łazi za mną i łazi ,ale stwierdzam iż bez soczewek się nie obędzie ;/

 

Czytam początek i sama do siebie się uśmiecham posta pisałam w czwartek a jest niedziela ;p Urodziny udane tort bardzo smaczny z wyglądem troszkę nie byłam zbyt zadowolona ale w piątek rozchorowałam się na dobre plus do tego kobieca "choroba""MASAKRA >Jak by nie patrzeć dałam radę ,dzisiaj mały odpoczynek pewnie cos zmaluję niedzielnego ,mam pewien pomysł więc jutro będzie makijażyk i szykuję długiego posta o wypadaniu włosów ,chcecie??

A to moje wypocinki

Lepiej smakował niż wyglądał ;p

Miłej niedzieli kochani kiss :)****